Gryfia zajmie się Karsiborem II

Szczecińska Morska Stocznia Remontowa Gryfia wygrała przetarg na remont siłowni pierwszego z czterech promów obsługujących przeprawę Karsibór.

W najbliższych dniach prezydent podpisze umowę z Gryfią. Przetarg rozstrzygnięto pod koniec września. Swoje oferty złożyły w sumie cztery stocznie, wszystkie z Polski. 
- Zwycięska firma zaproponowała cenę o ponad milion złotych mniejszą, niż szacowaliśmy – mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta Świnoujścia. 
Po zbadaniu rynku miasto liczyło, że koszt remontu promu wyniesie 14 mln złotych. Tymczasem Gryfia zadeklarowała, że zrobi to za niecałe 13 mln złotych. Przypomnijmy, że na tę inwestycję miasto dostało subwencję w wysokości 7 mln złotych z rezerw Ministerstwa Infrastruktury. Resztę dołoży z własnego budżetu.
- Byliśmy przygotowani, że będziemy musieli wyłożyć drugie 7 mln złotych – mówi Robert Karelus. – Teraz okazało się, że mniej. Ponad milion złotych zostanie w miejskiej kasie. To dobra wiadomość. Jest to spora kwota, którą będziemy mogli przeznaczyć na remont kolejnego promu.
Jako pierwszy remontowi zostanie poddany Karsibór II. 
- Zgodnie z umową pójdzie na remont po przyszłorocznym sezonie, czyli we wrześniu 2012 roku – mówi Leszek Paprzycki, dyrektor Żeglugi Świnoujskiej. – Prace potrwają 2-3 miesiące. Pozostałe promy mają być remontowane w kolejnych latach. 
Rozstrzygnięty przetarg na remont Karsiborów był już drugim. Pierwszy, kilka miesięcy temu nie został rozstrzygnięty. Obaj oferenci, którzy wówczas wystartowali w przetargu, tłumaczyli, że wykonanie remontu siłowni promu jeszcze w tym roku jest niemożliwe, ponieważ  nowe silniki nie leżą w magazynach, tylko stocznie muszą je najpierw zamówić. I to właśnie wydłuża czas realizacji projektu.
- Podaliśmy taki termin ze względu na subwencję z ministerstwa, którą zgodnie z wytycznymi trzeba wykorzystać do końca danego roku – mówi Robert Karelus. – W przeciwnym razie groziło nam, że pieniądze trzeba będzie oddać.
W tej sytuacji prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz pojechał do Warszawy rozmawiać  o tym, aby przyznaną subwencję miasto mogło wykorzystać w przyszłym roku. 
- Cieszę się, że w ministerstwie zrozumiano argumenty, które przedstawiłem i przychylono się do mojego wniosku – dodaje Janusz Żmurkiewicz. – Karsibory zostały zbudowane w latach 1977 – 78. Od tamtej pory nie przeszły poważnych remontów. Remont siłowni jest więc koniecznością. Bez tego promy mogą po prostu stanąć, co spowodowałoby paraliż miasta. Poza tym nowe, nowoczesne siłownie przyniosą oszczędności w paliwie.
Tekst BIK

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Zamknij