Niemcy wprowadzili opłatę uzdrowiskową dla świnoujścian
Nawet za krótki pobyt na plażach czy promenadach niemieckich kurortów na wyspie Uznam każdy dorosły musi zapłacić 3 euro. Dzieci do 16 lat są zwolnione z opłaty. Powyżej płacą 1,5 euro. Opłata uzdrowiskowa dotyczy także psów – 1 euro.
Taki cennik obowiązuje w tzw. ścisłym sezonie letnim, czyli od 1 maja do 30 września. Natomiast od 1 października do końca kwietnia opłata wynosi odpowiednio: 1,5 euro (dorośli), 0,80 euro młodzież ucząca się. W przypadku psów opłata 1 euro jest całoroczna.
Bilety Kurtaxe (jak nazywa się w Niemczech opłata uzdrowiskowa) można kupić w specjalnych automatach (na zdjęciu) na promenadzie lub w punktach informacji turystycznej. Prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz zapowiada interwencję w tej sprawie.
- Dotąd nasi mieszkańcy byli zwolnieni z opłaty uzdrowiskowej – wyjaśnia prezydent Janusz Żmurkiewicz. – Zrobię wszystko co w mojej mocy, aby w myśl dobrosąsiedzkich stosunków powrócić do poprzedniej zasady. Zdaję sobie sprawę, że nie będzie to proste, bo opłata wróciła na mocy wyroku sądu. Nie mniej jednak będę rozmawiał z burmistrzem gminy Heringsdorf, a jeśli trzeba będzie to także z władzami landu, abyśmy wspólnie znaleźli jednak rozwiązanie tego problemu.
Poprzednia interwencja prezydenta w 2009 roku przyniosła skutek. W niemieckich przepisach z opłaty zwolnieni byli jak to określono „mieszkańcy wyspy Uznam”. Po rozmowach prezydenta Janusza Żmurkiewicza z władzami niemieckich kurortów, na zasadzie dobrosąsiedzkich stosunków świnoujścianie, którzy podobnie jak Niemcy są również mieszkańcy jednej wyspy Uznam, byli zwolnieni z takiej opłaty.
Teraz sprawa wróciła. Wyszła, gdy kilku świnoujścian zostało sprawdzonych przez kontrolerów i musiało wykupić Kurkarten (bilet potwierdzający uiszczenie opłaty uzdrowiskowej). Wcześniej nikt ze strony niemieckiej nie poinformował władz Świnoujścia o zmianie przepisów w tej kwestii.
- Pokazaliśmy dowody osobiste z adresem zameldowania w Świnoujściu i myśleliśmy, że na tym będzie koniec – opowiadają świnoujścianie. – Ale nie. Kazano nam zapłacić. Byliśmy totalnie zaskoczeni. Do tej pory nie mieliśmy żadnych nieprzyjemnych historii po niemieckiej stronie wyspy. Wręcz przeciwnie. Niedawno nawet miła ekspedientka w jednym ze sklepów odzieżowym koło promenady w Heringsdorfie odłożyła mi bluzkę do następnego dnia. Ale widać nie wszyscy są do nas tak pozytywnie nastawieni. Szkoda, bo przecież żyjemy razem na jednej wyspie.
Okazało się, że konieczność wykupienia Kurkarte wprowadzono po wyroku niemieckiego sądu, który uznał, że nie ma prawnego uzasadnienie zwolnienia z opłaty klimatycznej jednodniowych gości z innych gmin wyspy Uznam i miasta Wolgast. Zgodnie z wyrokiem, opłata uzdrowiskowa ma być pobierana od wszystkich osób przebywających na terenie gminy Heringsdorf bez konieczności zameldowania, którym umożliwia się korzystanie z obiektów użyteczności publicznej lub udział w imprezach.
- W tej chwili z tego co nam wiadomo, to nigdzie w niemieckich przepisach nie ma zapisu, który by jasno określał na jakim obszarze jest pobierana opłata – mówi Hanna Nowak-Lachowska z biura rzecznika prezydenta miasta. – Przypuszczalnie można się więc spodziewać kontroli nie tylko na promenadzie czy plaży, ale nawet podczas zakupów w tamtejszych sklepach.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, sprawa opłaty uzdrowiskowej trafiła do sądu w Wolgaście po tym, jak jeden z mieszkańców miejscowości spoza wyspy Uznam zażądał zwolnienia z Kurtax. Tłumaczył się, że ma wyspie na ogródek z domkiem kampingowym, w którym często spędza wolny czas. Jego zdaniem, skoro z opłaty zwolnieni byli świnoujścianie, to on również nie powinien płacić. W konsekwencji zapadł wyrok niekorzystny zarówno dla niego, jak i mieszkańców Świnoujścia.
Info BIK
Fot.: internet